byłem w wysokim budynku na ostatnich piętrach i chciałem zjechać ale winda była ciągle zablokowana gdzieś w połowie drogi.
pobiegłem do drugiego szybu, który był na drugim końcu korytarza i kiedy już miałem wchodzić do kabiny zorientowałem się, że ma kilka poziomów, które nachodziły na siebie jeden po drugim. większość z nich była przepełniona ludźmi. kabiny przerobione na kuszetki z zaspanymi pracownikami, którzy wstawali do pracy. spali w windzie by zaoszczędzić czas.
14/10/2017
17/09/2017
dworzec kolejowy
siedzę na czerwonej kanapie w różowym szlafroku przesiąkniętym zapachem mamy.
mały najedzony w wózku gaworzy słuchając celtyckiej nuty. a ja w tym czasie spóźniłem się na dworzec, ostatni pociąg do Paryża tego dnia, następny za osiem godzin. podbiłem już bilet i nie mam jak stąd wyjść. mały wzdycha relaksacyjne. a ja robię burdę kasjerce, że co mam robić przez ten czas?!
09/09/2017
tępa brzytwa
Jechałem ślimaczą rampą do góry na dach parkingu. asfalt gładki, obły i namiętny.
Na samej górze równo w rzędzie zaparkowane na czworaka w samych slipach kobiety.
Wszystkie gotowe do wynajmu, wszystkie zeskaryfikowane po ciemnych plecach.
Blizny od kwasu i cięć fryzjerską brzytwą. Poszedłem do arabskiego fryzjera obciąć się
i ogolić. Nawet pewnym krokiem wszedłem do pomieszczenia gdzie stały obskurne krzesła
i ledwo-lustra. Powiesiłem swój plecak i płaszcz na wieszaku i czekałem na moją kolei. Kiedy miałem już być, zaczął schodzić się Maghreb i wygryzać mnie, niecierpliwie zmyłem się
i w drugim pomieszczeniu, które przyjmowało gości do kolacji i z którego wychodziło się.
Kiedy po chwili szliśmy z małą przed witryną, nie chciałem słyszeć o wchodzeniu ponownie
do środka po puszkę sardynek, tak byłem zajadle wściekły na obsługę, przeklęty groomer!
Po drugiej stronie ktoś kogoś zasztyletował w plecy tępą brzytwą.
Na samej górze równo w rzędzie zaparkowane na czworaka w samych slipach kobiety.
Wszystkie gotowe do wynajmu, wszystkie zeskaryfikowane po ciemnych plecach.
Blizny od kwasu i cięć fryzjerską brzytwą. Poszedłem do arabskiego fryzjera obciąć się
i ogolić. Nawet pewnym krokiem wszedłem do pomieszczenia gdzie stały obskurne krzesła
i ledwo-lustra. Powiesiłem swój plecak i płaszcz na wieszaku i czekałem na moją kolei. Kiedy miałem już być, zaczął schodzić się Maghreb i wygryzać mnie, niecierpliwie zmyłem się
i w drugim pomieszczeniu, które przyjmowało gości do kolacji i z którego wychodziło się.
Kiedy po chwili szliśmy z małą przed witryną, nie chciałem słyszeć o wchodzeniu ponownie
do środka po puszkę sardynek, tak byłem zajadle wściekły na obsługę, przeklęty groomer!
Po drugiej stronie ktoś kogoś zasztyletował w plecy tępą brzytwą.
08/09/2017
z wizytą u znajomych
Mały mówił do mnie bezsensownie i rowerem jeździliśmy po Alpach. GPS nie działał.
03/09/2017
Gdzie jest nasz pierworodny?
Byłem w Polsce kiedy ktoś znajomy mi powiedział, że dziewczyna starsza ode mnie, z którą kiedyś się spotykałem, ma dziecko i że ono jest moje. Jakże wielce zdziwiony byłem dowiadując się o tym po tylu latach. Tego samego dnia dostałem wiadomość z domu, że mała właśnie dziś rodzi. Mieszkaliśmy już od jakiegoś czasu w UK także moje kuzynki poinformowały mnie, że są na miejscu razem z nią. Udało mi się szybko znaleźć połączenie i po chwili latałem jak wariat po wielkim szpitalu w poszukiwaniu oddziału i kiedy już byłem na sali poporodowej przywitałem się z dziewczynami, mała poszła do ubikacji a na łóżku leżał nasz drugi syn.
02/09/2017
Mleczko było na miejscu
Na obrzeżach niewielkiego miasta w Polsce znajdował się niewielki rezerwat rdzennych Indian, prowadzony przez znajomą małej ze studiów. Pamiętam, że od zawsze była zapalona czerwonym tematem. Zaparkowaliśmy samochód na pobliskim parkingu wiedząc, że niedaleko musiał być ów tajny sklep mleczarski prowadzony przez misiowatego ex-eksperta od ministeru obrony terytorialnej. Był. Podjechaliśmy tam naszym Polonezem z podwyższonym zawieszeniem by sprawiał wrażenie suwa ale daleko nie zajechaliśmy. Sklep był po drugiej stronie ulicy, może to i lepiej bo w szóstkę w poltku było bardzo niewygodnie. Mój kuzyn prowadził jak szalony a i w ten sposób zrobiliśmy lepsze wrażenie na dyrekcji kramu.
01/09/2017
Guma do żucia
Jestem z innymi petentami w pewnej sprawie przejęcia korporacji na śniadaniu w biurze, zostawiony sam przy stole. Mała rozmawia z innymi Polakami. Dwóch kolesi do mojego stolika się dosiada i wypija mi moja inkę. Zaprzeczając, że to miało miejsce. Jadę z nimi autostopem i obmyślam plan zemsty. Wpadam na pomysł by wydać ich w ręce graniczników pod pretekstem przemycanej kontrabandy, narkotyki w deskach. Zanosi nas na zakrętach, jedziemy górskimi drogami.
Jestem w klasztorze, próbuje czytać stary czeski tekst z 1444, który czytam ale bez zrozumienia. Co chwila ktoś mnie o coś zaczepia i pyta. Rzucam książkę na ziemie i z hukiem oznajmiam "dwie strony w 2,5 godziny!"
Schodzę schodami na dwór i na dole mijam księży z Wałbrzycha, którzy odprawiają mszę. Próbuję wypluć gumę do żucia i przylepić ją do klamki ale jest tak duża, że nie mogę. Jestem już na świerzym powietrzu.
Schodzę schodami na dwór i na dole mijam księży z Wałbrzycha, którzy odprawiają mszę. Próbuję wypluć gumę do żucia i przylepić ją do klamki ale jest tak duża, że nie mogę. Jestem już na świerzym powietrzu.
31/08/2017
Nagi wśród odzianych
Szedłem plażą albo wydmą pod górę. Na szczycie okazało się, że morze jest strasznie daleko i w wodzie stała stara elektrownia atomowa. Nikogo nie było w pobliżu, tak wysokie było skażenie. Trochę dalej była plaża nudystów ale wszyscy opalali się w kostiumach bo tak mocno świeciło Słońce, że opalało się tosta w przeciągu minuty.
26/08/2017
papieskie efekty oniryczne tłuszczopotu owczego
wielkie zastąpienie ma nastąpić wkrótce, zstąpić.
wszyscy bez wyjątku, większość, ma zostać zastąpiona.
puste manekiny sterowane odgórnie i wdolnie.
dowiaduję się o tym przez przypadek na parapetówie.
by ujść z życiem wiedząc, uciekam do ucieczki.
dwie kobiety mnie gonią nożami, noże mnie doganiają.
jeden obok, drugi w plecy. na szczęście szczeniak.
już na ulicy wyjmuję go spod łopatki i chowam na później.
zgięty nadgarstek w rękawie uzbrojony i gotowy.
wybieram małą uliczkę, ślepą na dodatek i pełną rojbrów.
idę spokojnie wzdłuż płotu z siatki szkoły podstawowej,
do miejsca gdzie jest dziura w płocie, gdzie jest wyjście.
wszyscy się na mnie patrzą i już jestem w grze, muszę.
wyścig kobieta, która zabija zawsze ostatniego w kolejce.
już przy starcie jestem ostatni, już w pierwszym pokoju.
wariatka rzuca się na mnie, rzuca we mnie swój asortyment.
chybia raz i drugi po czym łapie łopatę i zabijam ją Kantem.
widzę manekiny na taśmociągach, już się to dzieje. za późno.
pokoje gwałtów, industrializacja i komercjalizacja zmiany.
stoję w kolejce następny przed najwyższą katedrą oświetloną.
udaję pobieżnie niemieckie wykształcenie z astrofizyki jądrowej,
nabyte we Francji i udaje mi się wyjść z kolejki w asyście.
oglądam będąc przepytywany z wystawy zdjęć o zagładzie.
cały front katedry jest pomalowany w płomienie aż po sklepienie.
staję przed i wznoszę w górę ręce przemawiając naiwnie.
To Ja, to jestem Ja i szukam inspiracji w niebie, ćwierkam
jak mój syn i szukam wciąż. z bocznych drzwi wychodzi
Papież.
04/02/2017
znów sobięcin
Byliśmy na spacerze z Maćkiem na Sobięcinie. Mój stary dom jeszcze stał na swym miejscu. Nagle usłyszałem nadciągający samolot i kiedy spojrzeliśmy w niebo okazało się, że jest on załadowany na naczepę ciężarówki i wszystko razem wznosi się i opada chaotycznie. Nagle, samolot stracił mocno na wysokości i runął na ziemię, miażdżąc przy okazji dom i tocząc się w naszą stronę. Uciekaliśmy między drzewami. Wybuch, podmuch i gruz na twarzy. Maciek wskoczył do jakiegoś dołu, ja schowałem się za bardzie masywnym drzewem. Samolot przetoczył się tuż obok nas. Mała była uwięziona pod gruzami. Wracam szybko do domu, na miejscu jest już ekipa ratunkowa w trakcie odgruzowywania i wysłuchują żywej duszy. Wszyscy są zrezygnowani i chcą opuścić akcję, krzyczę na nich, że nie mogę, że to niemożliwe! Skoro nic nie słyszą to może dlatego, że straciła przytomność ale niech zmienią frekwencję nasłuchu i może uda im się usłyszeć bicie serca dziecka?
Uciekam i biegnę do pobliskiej szkoły podstawowej skąd wiem, że piwnicami może mi się udać dotrzeć do miejsca gdzie zapewne oboje są uwięzieni. Biegnę labiryntem małych pomieszczeń, korytarzy bez światła. Na każdym rozwidleniu zatrzymuję się i szukam przemysłowych włączników. Światło pozwala mi zorientować się mniej więcej gdzie jestem ale i tak nie jestem w stanie dotrzeć do małej.
Zaraz oszaleję!
03/02/2017
02/02/2017
Bolą mnie ósemki
Byliśmy na campingu nad morzem na wakacjach. Przyglądaliśmy się włoskiemu facetowi, który szkolił chińskich turystów w grze badmintona. Grali bardzo wysoko i głośno. Na koniec chciałem mu pogratulować i akurat lotka wylądowała przy mojej kostce.
Z racji tego, że nie mówię po włosku zacząłem do niego mówić po francusku ale szybko zrozumiałem, że on nic nie rozumie i przeskoczyliśmy na angielski.
Pokazałem mu nasze rakietki, do których przywiązane były malutkie paletki wielkości dziecięcej dłoni. Zaimponowałem mu trudem jaki sobie zadajemy w grze.
Wieczorem graliśmy z sąsiadami. Na stole stał szklany wazon wypełniony kartami. Należało napełnić go szarym nieprzejrzystym dymem, który wdmuchiwało się ustami uprzednio zaciągając się niewiadomego pochodzenia papierosem.
Wygrywała osoba, która w tym mini smogu wyciągnie najwyższą kartę.
27/01/2017
Kąpiel
Nasza francuska znajoma para była znowu w ciąży. Pojechaliśmy do nich na południe, nad słoneczne morze. Przygotowaliśmy dla nich niespodziankę, katering kąpielowy. Łazienka miała zostać wypełniona świecami i olejkami eterycznymi a wanna ciepłym płynem ale w domu było za dużo ludzi. Wszędzie krzątała się mama kolegi i nie było jak nie zgasić zaskoczenia.
Pojechałem pociągiem albo tramwajem po coś do sklepu w pobliżu ale pomyliłem połączenie i zajechałem aż do sąsiedniej wioski, gdzie nie było połączeń z powrotem. Widziałem jak uciekał mi ostatni pociąg. Tak naprawdę to nie było znów tak daleko więc poszedłem na piechotę.
Wróciłem kiedy wanna była już pełna.
Pojechałem pociągiem albo tramwajem po coś do sklepu w pobliżu ale pomyliłem połączenie i zajechałem aż do sąsiedniej wioski, gdzie nie było połączeń z powrotem. Widziałem jak uciekał mi ostatni pociąg. Tak naprawdę to nie było znów tak daleko więc poszedłem na piechotę.
Wróciłem kiedy wanna była już pełna.
16/01/2017
Samobójstwo
Trafiłem do czyśćca za grzech ciężki popełniony w Boże Narodzenie.
Sporo wiary tu przyjechało swoją drogą w tym samym czasie.
Mieliśmy sporo szkoleń tego dnia z pychy i obżarstwa, zajęcia praktyczne.
Wszyscy zajadali się nadgryzionymi pączkami, które pojawiały się na stole.
Ja, nie. Ze względu na pamięć o małej.
Na polu pojawił się samochód terenowy i wszystkie dziewczyny w morowych
mundurach trzeba było szybko ewakuować w przeciwnym razie trafiłyby
prosto do dołu.
Wyciągnęliśmy ich sprzęt z bagażnika, pośród nich była łotrzyca jedna.
Nie miały zielonego pojęcia gdzie się właściwie znajdują.
Samochód nagle stanął w płomieniach i wszyscy już wiedzieliśmy, że On
właśnie się zbliża w poszukiwaniu swoich nowicjuszy.
05/01/2017
Prowiant
po moim starym podwórku, byłem tam wczoraj i widziałem wszystkie wyburzone budynki, na Sobięcinie grasował zły zmutowany buldog angielski. nikt nie ważył się wychodzić po zmroku. wszyscy skrywali się na działkach wśród krzaków czosnku niedźwiedziego, umierając przy tym z głodu. zjawiłem się pełen niewiedzy i bezlęku. mój tato ostrzegał mnie wiele razy ale go nie posłuchałem. Chciałem nocować w samochodzie pod kocem z dzieciństwa. Okna były całe ale na wszelki wypadek miałem przy sobie podstawkę metalową z mikrofalówki, którą chciałem się bronić gdyby doszło do czegoś złego. pod namową rodziców zbliżyłem samochód do ogródków i kiedy wyjmowałem rzeczy z bagażnika wszyscy zauważyli jedzenie w środku, na które rzucili się momentalnie wyjadając mi cały zapas na weekend.
04/01/2017
szwajcaria normandzka
pojechaliśmy nad góry w rzekę pod mostem. w odwiedziny. stary kamienny most łukowy z trzema przęsłami stał nad nami. siedzieliśmy na jednej ze stóp po środku nurtu wartkiego. było głęboko i mocno znosiło więc kiedy donosiłem różne rzeczy wpław bardzo się męczyłem. było bardzo ciepło i słonecznie.
02/01/2017
akwarium
z umywalki wydobywają się głupiki. dociskam je korkiem tak by odpadły im główki. pływają do góry brzuchem po pełnej umywalce. spuszczam wodę i zatykają kratkę.
Subscribe to:
Posts (Atom)