01/03/2015
bezrobocie umysłowe
obudziłem się na podłodze. mieszkanie wydawało mi się znajome ale nigdy w nim nie byłem, nie wiedziałem gdzie jestem. z wszelkich sił próbowałem przypomnieć sobie cokolwiek. zacząłem buszować po pokojach i wtedy z jednego z nich wyszła mała. wielce zaspana i jakoś inaczej wyglądająca. to samo spojrzenie i pooniryczne pomruki. wydawała się dużo bardziej punkowa. miałem mętlik w głowie. przez drzwi, które zostawiła uchylone zobaczyłem, że nie była sama w sypialni. kiedy wszedłem do ich pokoju i energicznie zrzuciłem pościel, znalazłem pod nią śpiącego gacha i wielkiego bladego grubasa skutego po środku. poczułem się lekko zbity ale jakoś nie przejąłem wielce. większym problemem było dla mnie zrozumienie o co chodzi, jak tu się znalazłem? wytłumaczyłem małej, że nic nie pamiętam, że mam wrażenie jakby ostatnią rzeczą, którą pamiętam był 2014 a dziś wszystko wygląda jak 2114. mała nic mi nie tłumaczyła tylko zaczęła się ubierać. znalazła mi portfel. z jednym banknotem. okazało się, że legalnym co bardzo ją zmartwiła, potem zrozumiałem dlaczego. banknot był pokryty mikrowąskami na brzegach, które miały na celu rejestrowanie ruchu i wydarzeń wokół. wymieniliśmy go szybko w pobliskim sklepie z jedzeniem. miasto wyglądało jak Paryż ale wszyscy mówili po polsku. mała bardzo się zdziwiła, kiedy spytałem kiedy wróciła do kraju. powiedziała, że jak zwykle się wygłupiam i pokazała mi mikronadajnik w uchu, który znalazłem też u siebie, kiedy tylko wyjąłem urządzenie z ucha usłyszałem wszystkie języki świata mijając ludzi na chodniku. rozstaliśmy się w miejscu gdzie pracowała a ja miałem iść prosto na moją budowę. przechodząc przez bramki zostałem powitany przez ekran, który oznajmił mnie, że zostałem zwolniony.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment