26/03/2016

гдгчoл

pojechaliśmy w góry spotkać się ze znajomymi z Martyniki. Jeździłem na nartach w kombinezonie właściciela wynajętej kabany. Były rosyjski pracownik diagnostyczny, kombinezon niebieski. Mała krzyczy dlaczego niebo nie może być właśnie takiego koloru?
Biegam po mieszkaniu nago, razem z przyjaciółką jesteśmy na balkonie. Podbiega do nas szczeniak z piłką tenisową i przeskakuje przez szczebelki bariery i chce się bawić. Kładę się na łóżku i próbuję odczytać cyrylicę.

No comments:

Post a Comment