kekkou
13/01/2016
na dnie szybu
ślepa uliczka na sobięcinie w stronę pruskiego kościoła w nadziei na ucieczkę przed nieznanym. słonecznie i beztrosko biegam i skaczę od kałuży do kałuży, który zginął w windzie.
No comments:
Post a Comment
Newer Post
Older Post
Home
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment