kolejny raz dochodzę do wniosku, że powinienem zamieszkać na wyspie wulkanicznej, bardzo dobrze czuję się w górach i jeszcze bardziej nad rozciągłym morzem, wszystko pomiędzy to dla mnie nudne niziny. dziś robię śniadanie! zadanie pierwsze odmrozić w piekarniku bagietkę, zadanie drugie nie zjeść całego słoika konfitur z macarons d'Amiens i truskawek.
w ten weekend wyszła nam przypadkowo zatoka Somme, Le Crotoy i Abbeville.
udało nam się zjeść ficelle picarde i miejscowe mule w St Valery sur Somme.
chociaż mała nie zamuliła, bo jest na ścieżce odkrywcy swoich reakcji alergicznych.
No comments:
Post a Comment