zasnęliśmy oboje na ławce w parku na wzgórzu nad wielkim miastem. kiedy się obudziliśmy spadł śnieg na dole i cała metropolia była pokryta białą perzyną. zasnute leniwą chmurą. chcieliśmy zrobić zdjęcie ale było za ciemno i nic nie wychodziło. pokłóciliśmy się o to i minęliśmy w ciszy grupę inżynierów z budowy, którzy rozmawiali w różnych językach.
No comments:
Post a Comment