29/03/2013

breakdance


znów sala gimnastyczna, tym razem na politechnice. konkurs na najlepszy układ taneczny z repertuaru Czajkowskiego. konkurs rozpoczął owłosiony czterdziestolatek. jego obcisłe getry wpijały mi się w oczy, łaskotało mnie jego owłosienie na ramionach, łopatkach i na klatce piersiowej. wybrał jezioro łabędzie, uf dwie godziny. klasyczny układ zmodyfikował, którym oczarował jurorów i zgromadzoną na sali widownię. umiejętnie wplótł elementy współczesnych dyskotek i ulic wielkich aglomeracji. wirował lekko na zakrwawionych palcach by po chwili zastygnąć, wstrzymać wszystkim oddech i poklatkowo niczym robot paść na ziemię. miałem wrażenie jakby uprawiał jogę na oczach wszystkich studentów.


No comments:

Post a Comment