18/11/2014

mój batolit

Chełmiec ścięty i zabudowany w 2/3 betonowymi wieżowcami. noszę ze sobą magiczne klejnoty w puzderku, zawinięte w szmatki by nikt ich nie zauważył. Trwają poszukiwania, chowam się w mojej starej podstawówce, która jest kompletnie ufortyfikowana. Stanowiska strzelnicze skierowane w okna, bunkry wystające z placu zabaw i czołgi, które wznoszą niestabilne wieże obserwacyjne z kratownic stalowych. Wieje wiatr. Chełmiec płonie, Chełmiec pokryty czapą lodową.

No comments:

Post a Comment