przeniosłem się moim autem w czasie do Polski dwudziestolecia międzywojennego gdzie zapewniałem wszystkich zebranych na pikniku w parku, że nasz kraj przez prawie 50 lat będzie pod komunizmem i nikt mi nie wierzył. potem kruszyłem palcami zamarzniętą wodę na powierzchni ziemi. lekkie kry niczym opłatki w kościele pękały pod kciukiem lewej ręki.
No comments:
Post a Comment