dziś rano zasnąłem stojąc przed lustrem podczas zapinania guzików od koszuli.
reflektowałem nad niekończącym się refleksem lustrzanych odbić uwięzionych w lustrach en face, umyłem się szczoteczką małej.
dziś w nocy śniły mi się drożdże z mlekiem, ktoś wmawiał mi, że to jest naturalne mleko, gęste i dobre. mnie smakowało to jak źle wymieszane lekko wyrośnięte drożdże w zimnym mleku... Wrocław rozwijał się w tempie szybszym niż Chiny.
No comments:
Post a Comment