26/07/2009

Peek a Boo

to byla dluga i pozno rozpoczeta sobota
wsiadamy do metra i jedziemy prawie na koniec miasta
mijamy wiele kotow, duzo, w butach w puszkach...


bajora, i jakies osiedla ciche, nieme nad tym jeziorem.

dziwne kury?

lesne tunele

pajeczyny

morenowe klimaty, tutaj poczulem sie jak na Giedymina.

lesne tunele raz jeszcze

cos z okien wystaje, kiedy robilem to zdjecie musialem sie niezle nawyginac, musialo to byc bardzo dziwne dla miejscowej policji, radiowoz sie zatrzymal, dokonali rozpoznania wzrokowego.

i konie?

domy kultury

tajemne instrukcje

i jeszcze raz koty

i pod koniec wreszcie browar.

niedziela tez taka byla, kazdym spacerem mozna znalesc cos nowego
tajne ogrodki, konspiracyne jablonie, sprayowe ludziomyszy, wijace sie drogi.

No comments:

Post a Comment