byłem w mojej podstawówce, biegaliśmy po korytarzu, minąłem się z moim dawnym wychowawcą. nauczyciel rysunku technicznego. barierki na schodach były liche i ktoś mógł spaść. ułożyliśmy nawet do tego rymowankę, że po spadnięciu idź po odszkodowanie zięciu i powtarzaliśmy ją mantrycznie. potem przyglądałem się mojemu tabletowi, który wyginał się spazmatycznie na mój widok. Nie mogłem zrozumieć dlaczego?
No comments:
Post a Comment