byłem na motywacyjnym zebraniu firmowym. wszyscy teatralnie klaskali, amway'owa fanfara. nowy szef wzlatywał ponad wszystkimi niesiony banalnym hasłem przewodnim. potem poszliśmy do restauracji i ktoś kogo nie znam wręczył mi STC pisany chyba ręka na kolanie.
No comments:
Post a Comment