29/07/2014

filharmonia sudecka

wracamy z miasta, mieszkamy przy filharmonii sudeckiej, drzwi wejściowe na klatkę schodową są zepsute i dzwonimy po portiera. spuszcza i podnosi kratę. drzwi PVC białe, śrubokręt, wyłącznik i potem wsiadamy do windy. jedziemy na ostatnie zakazane piętro. puste krzesło i zakurzony strych. słucham małych koreańskich dziewczynek z północy, które zachwalają kolejno i tłumaczą jak bardzo kochają swojego wodza i jak bardzo kocha je ich Wódz.

potrójna faza

spacer przy księżycu z Rosjanką. trzy księżyce, mały i duże. rosyjskie selfie na potrójnej fazie. rozmawiam z wujkiem o pracy na budowie. nie jest do końca przekonany odsyła mnie do swoich podwykonawców i niestety są to Francuzi, których znam.

futro

jestem prostytutką. łóżko wodne kobieta w obcisłym stroju niedźwiedzia. mam się z nią kochać, ona kręci wszystko kamerą GoPro. nagle pukanie do drzwi dwóch alfonsów porywa mnie na ulicę. ściągać haracz. uciekam i wbiegam na klatkę schodową otwieram sobie i oboje szarpiemy się z kolesiami, których zrzucamy. ich czaszki rozłupują się o schludną posadzkę. potem szukam mamy i boję się, że zjadły ją lwy w gaiku obok. sprawdzam naboje strzelam na oślep potem już celuję i Indianie atakują. rój strzał.

koniec wakacji


wiązanie betonu

katastrofa budowlana. falisty dach był słabo przymocowany i śruby, nity puściły na wietrze. dach odpada, chwilę potem leje się beton. chodzę po nim niezwiązanym. patrzę na swoje ślady.

28/07/2014

oscar wilde

startuję w TdF jestem w jednym z pierwszych rzędów serwisant jedynej kobiety, która odważyła się stanąć w szranki z kolażami. poznałem ją wcześniej na spektaklu.

be freeing

byłem na motywacyjnym zebraniu firmowym. wszyscy teatralnie klaskali, amway'owa fanfara. nowy szef wzlatywał ponad wszystkimi niesiony banalnym hasłem przewodnim. potem poszliśmy do restauracji i ktoś kogo nie znam wręczył mi STC pisany chyba ręka na kolanie.

k.k. baczyński

usiadłem do ławki z Olą z podstawówki. wszyscy byliśmy już dorośli.

kuwerty

szukam w notatkach moje mieszkania w Wałbrzychu. gubię się na mapie w dzielnicach, których nie znam. ktoś rzucił mi kiepem na klawiaturę i poodpadały mi klawisze. w jakiejś spelunie podnajmuję małe studio.

08/07/2014

chór

śpiewałem w chłopięcym chórze w katedrze w Beauvais i kapłan był Polakiem. starał się mnie przekonać do wiary a ja mu mówiłem, że śpiewam tylko dla przyjemności i że jestem niepraktykujący.

02/07/2014

szwarcer neger

algierski bramkarz podarował nam klucz od muzeum masy perłowej, którym mogliśmy każde drzwi. chodziliśmy wokół budynku i zeszliśmy do piwnicznej kondygnacji, gdzie przeszliśmy przez furtkę i strażnik nic do nas nie miał. w środku pracowała moja nauczycielka z angielskiego, która oprowadzała wycieczki szkolne i potem oglądaliśmy razem program kulturalny Paryża na nadchodzący weekend. kobieta z filmu spotykała się z kolesiem o aparycji predatora. ręczniki nie chciały schnąć w łazience. pobiłem się z nim i wyskoczyłem przez okno do wody. na dnie jeziora były butle z tlenem, które przebiłem scyzorykiem i zaczęły lecieć bąbelki powietrza. chciałem oszukać i wyśmiać potwora.