kiedy się jest przemęczonym ojcem ze sporą ilością nie przespanych nocy i kiedy ma się okazję kupić leszka i późną porą paryską go obalić i kiedy na dodatek owe przemęczenie nie pozwala pójść do ubikacji wypróżnić pęcherz przed spaniem to skutki tego są owocne. zaszedłem w nocy w ciążę. przez niespełna parę godzin byłem już u progu możliwości. donosiłem dziecko, nie byłem w stanie ustać w miejscu, czułem parcie w miednicy i byłem bardzo rozdrażniony faktem, że to się przedłuża.
na moje szczęście latorośl budzi się około piątej rano i nie doszło do żadnego rozwiązania w łóżku.
No comments:
Post a Comment