21/07/2013
weselna retro sesja
w pewnym momencie jedna z ekip podwykonawcy od dźwigu zaczęła instalować PPM obok budynku nie zważając na potencjalne uszkodzenia nawierzchni chodnika oraz budynku. byłem zmuszony szybko interweniować i ochrzanić po francusku równo wszystkich robotników na budowie. kiedy już ich zrugałem jak psy obudziłem się i zacząłem wszystko opowiadać małej, że miałem kolejny sen po francusku, że byłem całkiem surowy i nieprzyjemny i chamski wręcz. zanim zdążyła zareagować na moją historię obudziłem się znów tyle, że tym razem mała wciąż spała. mój żołądek pełen golonki spożytej około północy przypomniał o sobie i przypomniała mi się historia sprzed kilku dni kiedy obserwowałem kontrolę jakości obsługi w salonie tajskiego masażu pod naszym domem. nagie męskie torsy w oczekiwaniu na sesję przed boksami, skórzane stoły i brak zwodu u wszystkich. całe wesele przetańczyliśmy z małą mimo mojej przebitej muszlą lewej stopy. śniłem o tym tańcu tego samego dnia. myślałem o tym tańcu całe osiem godzin w pociągu, w przedziale z ośmioma pasażerami, którzy wielbili stęchliznę i nie odważyli się otworzyć okna, czytałem z ich oczu pot, czytałem szybę.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment